Na przełomie lipca i sierpnia wybrałem się z żoną i grupą znajomych na dziewięciodniowy spływ canoe rzeką Gałuja na Łotwie. Pogoda była idealna, piękne krajobrazy, cisza, spokój, małe zaludnienie. Na darmowych biwakach, które są rozmieszczone co kilka kilometrów, można przenocować, zostawić w koszach śmieci, skryć się pod wiatą, czy też skonsumować coś przy legalnym ognisku (drewno, stalowa ramka grilla czekają na potencjalnych wędrowców). Ceny produktów zbliżone do polskich, a komfort wypoczynku znacznie lepszy. Tak to mniej więcej wyglądało
Na przełomie października i listopada odwiedziłem Bieszczady. Wraz ze znajomymi przemierzyliśmy najbardziej znane szlaki Połoniny Wetlińskiej, zaliczyliśmy Tarnicę, Wielką i Małą Rawkę, Smerek oraz zwiedziliśmy okoliczne zabytki. Krótka relacja
Jesień to również wędrówki po mazurskich lasach, pływanie canoe i biwakowanie w dziczy, o którą we współczesnym świecie coraz trudniej.