Zrób to sam

W tym dziale będę na bieżąco prezentował narzędzia i inne przedmioty wykonane lub zaprojektowane przeze mnie, a związane z tematyką bushcraftu.

Nóż łyżkowy
Noże łyżkowe Mory, mimo wielu zalet, posiadają też wadę - sporo kosztują.
Postanowiłem więc wykonać kilka takowych narzędzi ze stali węglowej (resor, piła trakowa) metodą kucia. 
Aby było to możliwe, najpierw skonstruowałem kuźnię. W zasadzie wykonanie wersji prymitywnej nie jest trudne, wystarczy glina, rurka i mieszek ze skóry, zaimpregnowanego brezentu, czy mieszkowa pompka do materacy (wygląda mniej rekonstrukcyjnie). Stacjonarna nie sprawdziła się ze względu na słabą wentylację pomieszczenia, wykombinowałem więc przenośną, a raczej przewoźną, której używam na świeżym powietrzu lub jakimś zadaszeniem. Konstrukcję oparłem na żeliwnym blacie ze starej wesfalki, dwóch bębnów hamulcowych, blachy z dospawaną rurą i starego odkurzacza.
Krótka fotogaleria




 Palenisko świetnie działa. Dzięki niemu wykułem i zahrtowałem kilka krzesiw i noży.






Patelniwok ze starej łopaty

Po niedawnym odzyskaniu względnej sprawności fizycznej przystąpiłem do drobnych prac warszatowych. Znalazłszy starą, pogiętą łopatę, postanowiłem dać jej drugie życie. Wymyśliłem więc wokopatelnię, która, mam nadzieję, będzie wykorzystywana w bushcraftowych wypadach. 
Najpierw odciąłem z łopaty pożądany element i wyprostowałem go nad paleniskiem. 


Następnie wykonałem z cienkiej blachy koło-szablon do odrysowania. 


Po tej czynności odciąłem naddatki materiałowe, z których później wykonałem ucha naczynia. W dalszej kolejności przyszedł czas na żmudną robotę podgrzewania i stopniowego formowania kształtu. Ze względu na brak bazy sprzętowej jest to bardzo czasochłonne. Po dorobieniu uch oraz pałąków uzyskałem całkiem zgrabne naczynie. 









Muszę jeszcze dorobić zdemontowywalny uchwyt na wzór patelnianego. 
Wypaliłem naczynko i usmażyłem cebulkę - to działa! Zobaczę, jak się sprawdzi z produktami z większą zawartością wody - kurczak, jaja, itp. Do kompletu dorobię tackę/blat do pieczenia podpłomyków.



Na koniec podsumowujący filmik


Z resztek tego jakże zacnego materiału wykonałem łyżko-widelec, a z kawałka jakiejś stali sprężynowej mniejszą łyżkę. Pierwotnie miałem wykonać sporka lecz, moim zdaniem, nie jest to wygodne narzędzie - posiada się bowiem koślawy widelec i dziurawą łyżkę. Tak to się mniej więcej przedstawia:




Bardzo lubię podpłomyki i często je robię w terenie zastępując gotowe pieczywo. Wykorzystując stary szpadel wykułem patelenkę-tackę, na której piekę podpłomyki. Tacka współgra z kuchenką z kompletu Kelly Kettle, a uchwyt pasuje od wokopatelni.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz